Translations in context of "wszystko sama" in Polish-English from Reverso Context: Dziewczyna z księgarni zrobiła to wszystko sama.
FilmEverything Everywhere All at Once20222 godz. 20 min. {"id":"853675","linkUrl":"/film/Wszystko+wsz%C4%99dzie+naraz-2022-853675","alt":"Wszystko wszędzie naraz","imgUrl":" się z trudami codzienności kobieta w średnim wieku zostaje wciągnięta w szaloną przygodę, w której sama może uratować świat, eksplorując inne wszechświaty. Więcej Mniej {"tv":"/film/Wszystko+wsz%C4%99dzie+naraz-2022-853675/tv","cinema":"/film/Wszystko+wsz%C4%99dzie+naraz-2022-853675/showtimes/_cityName_"} {"userName":"EvvLe","thumbnail":" bój się nie osiągnąć niczego ","link":"/reviews/recenzja-filmu-Wszystko+wsz%C4%99dzie+naraz-24228","more":"Przeczytaj recenzję Filmwebu"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Evelyn Wang (Michelle Yeoh), borykająca się z trudami codzienności mama w średnim wieku, natrafia na klucz do "multiwersum": sieci przecinających się ze sobą światów, gdzie może zbadać wszystkie drogi życiowe, którymi nie poszła: począwszy od gwiazdy filmowej do uznanego szefa kuchni Teppanyaki. Kiedy pojawiają się mroczne siły, Evelyn Evelyn Wang (Michelle Yeoh), borykająca się z trudami codzienności mama w średnim wieku, natrafia na klucz do "multiwersum": sieci przecinających się ze sobą światów, gdzie może zbadać wszystkie drogi życiowe, którymi nie poszła: począwszy od gwiazdy filmowej do uznanego szefa kuchni Teppanyaki. Kiedy pojawiają się mroczne siły, Evelyn będzie musiała wykorzystać wszystko co ma i wszystko czym kiedyś mogła być, aby ocalić to, co jest dla niej najważniejsze: jej rodzinę. Dzięki niesamowitym scenom sztuk walki, lekkiemu humorowi w stylu pop oraz przyprawiającym o bicie serca emocjom, to epicki i porywający film, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliście. Zdjęcia do filmu nakręcono w San Fernando, Simi Valley, parku stanowym Anza-Borrego Desert i Los Angeles (Kalifornia, USA). Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę. Zwiastuny nie pokazują kompletnie togo o czym jest ten film. Ciężko go jakkolwiek opisać. Sensacja z multiwersum. Dodatkowo jest mega zabawny. Szłam bez oczekiwań, a wyszłam mega zadowolona. Okropna forma - jeszcze gorsza rozrywka, z humorem wyciętym z 4chana. Pokaz slajdów, bez ładu i składu, skakanie między wymiarami bez logicznej spójności i reguł. Estetyka na poziomie teledysków piosenkarzy, którzy nie potrafią operować mechaniką obrazu. Informacyjny ściek, bałagan ... więcej Papka scen stworzonych z myślą o tym, że zostaną memem i filozofii rodem z książek Paulo Coelho. Film zrobiony zgodnie z zasadą "Szybko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!". Dajcie się zaskoczyć. Cokolwiek bym tu nie napisał, to będzie spojlerowanie, więc nie napiszę nic, poza tym, że podobało mi się, przeszedłem drogę od nienawiści do tego filmu do zaspokojenia umysłowego.
KAŻDY WiE Lyrics: Ja już nie wiem nie, co z tym robić mam / Każdy lepiej wie, co mam robić ja / Chyba zwyczajnie mam to jebać / Chyba jebać, jebać, jebać to mam / Chyba zwyczajnie mam to Inscenizacja na Dzień Dziecka. W inscenizacji bierze udział około 20 dzieci. Scena przedsta-wia las. Zjaprzedsta-wia się 5 dzieci — niestarannie ubrane, rozczochrane, buciki rozwiązane, itp. Dzieci nie stoją w takiej kolejności w ja-kiej mówią wiersze. Dziecko I: Jesteśmy gromadką urwisów. Znak nasz? — „koziołek Matołek" Zawołanie — „hop, hop hej"! Zamiast szkoły — las wolimy, Książka? — brr . . . ta nas przeraża! Nie znacie nas jeszcze? — no to posłuchajcie. „Piotruś nie był dzisiaj w szkole, Antek zrobił dziurę w stole, Wanda obrus poplamiła, Zosia szyi nie umyła, Jurek zgubił klucz, a Wacek, Zjadł ze stołu cały placek. Któż się ciebie o to pyta?" Nikt. Ja jestem skarżypyta". Dziecko II: Jest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia-Samosia, Bo wszystko: ,.Sama! sama! sama!" Ważna mi dama! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama, Nic nie znaczą — wszystko sama! Zjadła wszystkie rozumy, Więc co jej po rozumie? Uczyć się nie chce — bo po co? Gdy sama wszystko umie? A jak zapytać Zosi: Bo ja sama wszystko wiem I śniadanie sama zjem, I samochód sama zrobię, I z wszystkim poradzę sobie! Kto by się tam uczył, pytał, Dowiadywał się i czytał, Kto by sobie głowę łamał, Kiedy mogę sama, sama! — Toś ty taka mądra dama? Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. ,,0", wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzisiaj pluł i łapał? A kto się w głowę podrapał? A kto dziś zgubił kalosze? „O — o! Proszę!" Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. Przepraszam! A tranu nie piłem? A uszu dzisiaj nie myłem? A nie urwałem guzika? A nie pokazałem języka? A nie chodziłem się strzyc? To wszystko nazywa się nic?" Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało, Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało, Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty, Nie powiedział „dzień dobry", bo z tym za dużo roboty, Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda, Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda. r Dziecko IV: Miał zjeść kolację — tylko ustami mlasnął, Miał położyć się spać — nie zdążył — zasnął, Dziecko I: Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził, Tak zmęczył się tym snem, że się obudził. * Dzieci razem: Samochwała w kącie stała I wciąż tak opowiadała: Dziecko IV: „Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie, Śpiewam lepiej niż w operze, Świetnie jeżdżę na rowerze, Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama — taka tęga, Moja siostra — taka mała, A ja jestem — samochwała!" Dziecko II: — Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki jak prosiłam? Dziecko V: — List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła! Dziecko II: — Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie! Dziecko V: — Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię! Dziecko II: — Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci! Dziecko V: — Ja miałbym kłamać? Niemożliwie, proszę cioci! Dziecko II: — Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo. Dziecko V: — No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo: List był do wuja Leona, A skrzynka była czerwona, A koperta . . . no, taka . .. tego . . . Nic takiego nadzwyczajnego, A na kopercie — nazwisko I Łódź.. . i taka ulica z numerem, I pamiętam wszystko: Że znaczek był z Belwederem, A jak wrzucałem list do skrzynki, To przechodził tatuś Halinki, I jeden oficer też wrzucał, Wysoki, — wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał, I jechała taksówka . . . i powóz .. . I krowę prowadzili . . . i trąbił autobus, I szły jakieś trzy dziewczynki, Jak wrzucałem ten list do skrzynki . . . Dziecko IV: Ciocia głową pokiwała, Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia: Dziecko II: — Oj, Grzesiu, Grzesiu! Przecież ja Ci wcale nie dałam Żadnego listu do wrzucenia! . .. Za sceną zegar bije 8 godzinę. Przez scenę maszerują dzieci z książkami do szkoły, śpiewając: „Czas do szkoły czas, dzwonek wzywa nas". Dziecko I: Ej, ty szkoło, nudna szkoło! Wcale w tobie nie wesoło, Tu rozmyślasz o zabawce, A tu siedź kamieniem w ławce, I patrz w książkę z drobnym drukiem, Ale brzydko być nieukiem! Rozwinęły się już drzewa, Lada wróbel sobie śpiewa, Lada motyl sobie leci, Gdzie mu kwiatek się zakwieci, A ty w szkole. .. w zimie, w lecie! Ale głupim żle na świecie! Ławka twarda,, niegodziwa, Czasem aż mnie coś podrywa, Żeby chociaż kilka chwilek, Głos za sceną: Dziecko II: Głos za sceną: Dziecko III: Jak ptak bujać, jak motylek, Żeby wybiec w łąkę, w pole .. . Głos za sceną: Próżniak, kto się nudzi w szkole! Dzieci biorą się za ręce i tańczą w kółko śpiewając: hopsasasa do łasa! (na melodię: w Murowanej piwnicy). Następnie w pod-skokach wybiegają ze sceny. Z drugiej strony wbiega dziesięcioro dzieci. Poprzebierane są za odpowiednie ptaszki do inscenizacji „Ptasiego radia". Dwoje z nich przedstawia pszczołę i wiatr do następnej inscenizacji. Na scenie znajdują się na dalszym planie. Mogą siedzieć po obu stronach sceny. Role ptaków podzielone są między dzieci, tak, ażeby np.: rolę słowika mówił chłopiec, a rolę czajki dziewczynka. Jedno z dzieci jest narratorem i zaczyna mówić „Ptasie radio". iJziecko I: Halo, halo! Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju, Nadajemy audycję z ptasiego kraju, Proszę, niech każdy nastawi aparat, Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad: Po pierwsze — w sprawie, Co świtem piszczy w trawie? Po drugie —- gdzie się Ukrywa echo w lesie? Po trzecie — kto się Ma pierwszy kąpać w rosie? Po czwarte — jak Poznać, kto ptak, A kto nie ptak? A po piąte przez dziesiąte, Będą ćwierkać, świstać, kwilić, Pitpilitać i pimpilić Ptaszki następujące: Słowik, wróbel, kos, jaskółka, Kogut, dzięcioł, gil kukułka, Szczygieł, sowa, kruk, czubatka, Drozd, sikora i dzierlatka, Kaczka, gąska, jemiołuszka, Dudek, trznadel, pośmieciuszka, Wilga, zięba, bocian, szpak Oraz każdy inny ptak. Pierwszy — słowik, Zaczął tak: Dziecko II: Halo! O, halo lo, lo, lo, lo! Tu tu tu tu tu tu tu Radio, radijo, dijo, ijo, ijo, Tijo, trijo, tru lu lu lu lu, Pio pio pijo lo lo lo lo lo, Pio plo plo plo plo halo! Dziecko I: Na to wróbel zaterlikał: Dziecko III: „Cóż to znowu za muzyka? Muszę zajrzeć do słownika, By zrozumieć śpiew słowika. Ćwir ćwir świrk! Świr świr ćwirk! Tu nie teatr Ani cyrk! Patrzcie go! Nastroszył piórka! Daje koncert jak Kiepurka! Dość tych arii, dość tych liryk! Cwir ćwir czyrik, Czyr czyr ćwirik! I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać, Ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać, Że aż kogut na patyku Zapiał gniewnie: Kukuryku! Jak usłyszy to kukułka, Wrzaśnie: „A to co za spółka? Kuku-ryku? Kuku-ryku? Nie pozwalam, rozbójniku! Bierz, co chcesz, bo ja nie skąpię, Ale kuku nie ustąpię! Ryku — choć do jutra skrzecz, Ale kuku — moja rzecz!" Dziecko I: Zakukała: Dziecko V: Kuku! kuku! Dziecko I: Na to dzięcioł: Dziecko VI: Stuku! puku! Dziecko I: Dziecko IV : Dziecko I: Dziecko V: Dziecko I: „Czyjaś ty, czyjaś? Byłaś gdzie? Piłaś, to wyłaź!" Przepióreczka: „Chodź tu! Pójdź tu! Masz co? Daj mi! Rzuć tu! Rzuć tu! I od razu wszystkie ptaki W szczebiot, w świergot, w zgiełk — o, taki: „Daj tu! Rzuć Tu! Co masz? Wiórek? Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek? Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć? Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź! Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje? Gniazdko ci wiję, wiję, wiję! Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się"! I wszystkie ptaki zaczęły bić się. Przyfrunęła ptasia milicja I tak się skończyła ta leśna audycja Dziecko, które było narratorem teraz jest Jasiem. Dzięcioł z Ptasiego radia występuje również w tej inscenizacji. Występują: Jaś, Pszczoła, Dzięcioł, Wiatr, Echo leśne. Rzucę książkę, rzucę zeszyt. Po co się do szkoły śpieszyć? Jasiu, Jasiu, jesteś leń! Ach, szczęśliwa taka pszczoła: nie wie wcale, co to szkoła, nikt się na nią nie oburza, że źle pisze słowo „róża", nikt nie patrzy na jej szyję i nie pyta, czy ją myję. Pszczółko, pszczółko, nic nie robisz, sok popijasz, fruwasz sobie . .. Fruwam, fruwam tam i tu, aż mi czasem braknie tchu. Zbieram z kwiatów pyłek złoty, Echo leśne: pełne łapki mam roboty. Fruwam, fruwam cały dzień. A ty, Jasiu, jesteś leń! Albo dzięcioł: nic nie czyta, nikt na lekcji go nie pyta, jak on mnoży, odejmuje. A czy dostał kiedy dwóję? A czy kiedy go pytano, czemu kieszeń ma urwaną? Ach, dzięciole, nic nie robisz, Stukasz, pukasz, łazisz sobie Stuk, stuk, stukam ciągle w korę, Jęczę w lesie sosny chore. O, mnie znają drzewa w borze, proszą nieraz: „Przyjdź, doktorze' I ja lecę, nie zwlekając, tam gdzie drzewa mnie wołają, A gdy noc rozkłada cień, pracowity kończę dzień. A ty Jasiu, jesteś leń! O, przyleciał z pola wiatr. Wiatr to może lecieć w świat! I nie spieszy się do szkoły, gwiżdże sobie, bo wesoły, zdmuchnie kwiatek, wodę zmąci i kapelusz z głowy strąci, prześcieradło porwie z płota Ale co to za robota? „Ale co to za robota?" Myślisz o mnie, żem niecnota. A kto w lesie i na łąkach sieje kwiatów, traw nasionka? Praca to nie byle jaka kręcić śmigi u wiatraka, na jeziorze żagle pchać i po niebie chmury gnać. Pszczoła zbiera pyłek złoty, pełne łapki ma roboty, dzięcioł leczy sosny w borze, wiatr pcha żagle na jeziorze .! . (Słychać dzwonek).Co to? Dzwonek! Szkolny dzwonek! " Lekcje mam nie odrobione! Pszczoła (podnosząc i podając książkę): Książka, Jasiu .. . Dzięcioł: Zeszyt zmięty .. . Wiatr: I tornister nie zapięty. Jaś A ten dzwonek (wybiegając): — dźeń, dźeń, dźeń! Echo leśne: Jasiu, Jasiu, zmień się zmień! Na scenę z jednej strony wchodzi dziewczynka jako symbol dwójki i siada. Z drugiej strony w chodzi jeden z chłopców „urwisów" z zeszytem w ręku i recytuje wiersz: Usiadła dwójka w zeszycie. Chyba ją wszyscy widzicie? Gdy tylko zeszyt wyjmuję, To zaraz widzę tę dwóję . .. Zamknę ją w szafie umyślnie: Niechaj tam siedzi i kiśnie! Bo nie chcę patrzeć na dwóię — A dwója mnie prześladuje. Jadę tramwajem do wujka. A tramwaj . .. tramwaj — to „dwójka" .. . Miałem na ciastko ochotę, ciastko kosztuje dwa złote! Biegnę na chwilę do Frania. Co? .. . Drugi numer mieszkania! I wszędzie dwójki te sterczą I patrzą na mnie szyderczo. Na domach, sklepach i bramach: Dwójka! Wciąż dwójka ta sama! Ładne w tym mieście porządki! .. . Dlaczego dwójki, nie piątki? . .. Dzieci I grupa: Temu chyba nikt nie przeczy że się w szkole uczą dzieci najróżniejszych dziwnych rzeczy: jak samolot w górze leci, czemu w zimie nocka długa, a w jesieni jest szaruga. Ile dni potrzeba na to by świat zmierzyć wszerz i wzdłuż, czy wystarczy jedno lato, by przepłynąć wiele mórz. Teraz Dzieci (I grupy) wychodzą na plan pierwszy i razem mówią: Mały dziś jest każdy z nas, Lecz nadejdzie inny czas. Będziem rosnąć, rosnąć, rosnąć i wyrośniem niby las. Ja zostanę marynarzem. Wielkich czynów wnet dokażę. Wśród szumiących wielkich fal na okręcie pomknę w dal. Ja zaś dzieci uczyć wolę w białej szkole, w pięknej szkole. A-be, a-be, a-be-ce, moje dzieci, uczcie się! A ja będę dom budował od podłogi aż do pował. Aby każdy w Polsce człowiek miał dom piękny co się zowie! Ja mam pomysł bardzo prosty: będę stawiał wielkie mosty. Będzie w Polsce mostów dużo, co każdemu się przysłużą. Dziecko I: Dziecko II: Dziecko III: Dziecko IV: Wszystkie dzieci: A może to wszystko dlatego, razem: ześ dwoję dostał, kolego? Po skończonym wierszu chłopiec siada i pochyla głowę nad zeszytem. Drugie dziecko z obecnych mówi wiersz: Michał nad zeszytem nisko głowę schylił i choć długo liczył, bez przerwy się mylił. To mu kot przeszkadzał, to bzykała muszka, wreszcie, biedak, zaczął liczyć na paluszkach. .,Teraz — myślał dumnie — pójdzie całkiem łatwo". Lecz się wnet przekonał, że mu palców brakło .. . Zmartwił się Michałek i myślał z niechęcią: „Powinno się liczyć tylko do dziesięciu .. ." Słychać dzwonek. Dzieci: Co to? — Dzwonek? — szkolny dzwonek? Za sceną słychać śpiew dzieci: Czas do szkoły czas, dzwonek wzywa was. Po obu stronach sceny ukazują się dzieci i recytują: Dzieci II grupa: Porzućcie las i pole, (dzieci ze szkoły) słyszycie — dzwonek wzywa! Choć miłe wam swawole lecz milej w szkole bywa. Dzieci II grupa: Powiedzcie nam koledzy (dzieci bawiące się)czy w szkole uczą was: po pierwsze: co piszczy w trawie, po drugie: skąd się biorą ryby w stawie, po trzecie: jak się kotu buty szyje i dlaczego zegar bije? Dziecko V: Ja pilotem będę, na samolot siędę. Śmigło warczy szur, szur, szur, a ja lecę pośród chmur. Dzieci: Gdy wyrośniem niby las, to pociecha będzie z nas. Kto nie wierzy — ten zobaczy, jacy będą z nas junacy. BIBLIOGRAFIA: J. Brzechwa — Skarżypyta — Leń — Samochwała — O Grzesiu kłamczuchu J. Tuwim . — Zosia Samosia — Ptasie radio M. Konopnicka — W szkole H. Belchler — O Jasiu, o pszczole, o wietrze i dzięciole S. Aleksandrzak — Michał M. Terlikowska — Uparta dwójka
Translation for 'wie lepiej' in the free Polish-English dictionary and many other English translations.
Zosia Samosia Julian Tuwim Jest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia Samosia, Bo wszystko „Sama! sama! sama!” Ważna mi dama! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama Nic nie znaczą - wszystko sama! Zjadła wszystkie rozumy, Więc co jej po rozumie? Uczyć się nie chce - bo po co, Gdy sama wszystko umie? ↓ A jak zapytać Zosi: - Ile jest dwa i dwa? - Osiem! - A kto był Kopernik? - Król! - A co nam Śląsk daje? - Sól! - A gdzie leży Kraków? - Nad Wartą! - A uczyć się warto? - Nie warto! ↓ Bo ja sama wszystko wiem I śniadanie sama zjem, I samochód sama zrobię, I z wszystkim poradzę sobie! Kto by się tam uczył, pytał, Dowiadywał się i czytał, Kto by sobie głowę łamał, Kiedy mogę sama, sama! - Toś ty taka mądra dama? A kto głupi jest? - Ja sama! ↓ © Copyright by Fundacja im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim, Warszawa 2006 Dochody Fundacji im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim pochodzą jedynie z honorariów z tytułu praw autorskich do dzieł jej Patronów i przeznaczone są w całości na pomoc dzieciom niepełnosprawnym i na popularyzację twórczości obojga Autorów. ← poprzedni wiersz ↑
překlady v kontextu "SAMA BYM TEGO LEPIEJ NIE POWIEDZIAŁA" v polštiny - češtiny. Sama bym tego lepiej nie powiedziała, bo już to wcześniej powiedziałam. - Sama bych to lépe neřekla, protože jsem to sama řekla.
Przedsiębiorcy twierdzą, że wicepremier Zyta Gilowska ich nie słucha i nie interesuje jej realna gospodarka. „Puls Biznesu”: Po nominacji Zyty Gilowskiej na stanowisko wicepremiera i ministra finansów powiedziała pani: „Nareszcie jest szansa, że będziemy rozmawiać z kimś, kto zrozumie, co się do niego mówi”. Jak wygląda ten dialog po pięciu miesiącach? Małgorzata Krzysztoszek, dyrektor departamentu eksperckiego PKPP Lewiatan: Pani premier ma predyspozycje, by się komunikować ze środowiskiem przedsiębiorców. Ma jednak także wysokie mniemanie o swojej wiedzy i umiejętnościach. I zapewne wydaje jej się, że wie wszystko najlepiej. Pewnie dlatego przedsiębiorców nie słucha. A w ogóle chce rozmawiać? Nie, a to jest potrzebne. Nigdy nie pracowała w przedsiębiorstwie i nie wie, jakie z punktu widzenia firm będą konsekwencje jej działań. Perspektywa budżetu jest chyba ważna? Ale nie można wylewać dziecka z kąpielą. Pani premier opowiada się np. za zniesieniem 50-procentowych kosztów uzysku dla twórców, co ma uprościć system podatkowy. Zapomina jednak, że gospodarka nie jest zwykłym trawnikiem, który można na całej powierzchni przyciąć do jednej długości. Na trawniku, jakim jest gospodarka, niektóre źdźbła już nigdy nie odrosną. Skoro pani premier uważa się za specjalistkę od finansów publicznych, a taką jest, powinna pamiętać, że mają one wiele aspektów. Jest pani wykładowcą akademickim. Jaką ocenę wystawiłaby pani minister w skali sześciostopniowej? Na razie nie rozpoczęła się realizacja żadnych zamierzeń. Propozycje oceniam na dwa plus. Działania na niedostatecznie. © ℗ Podpis: BMK

Tłumaczenia w kontekście hasła "wszystko lepiej pasuje" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jeżeli już, wszystko lepiej pasuje.

Wszystkie kategorie Motoryzacja Telefony i akcesoria Komputery RTV i AGD Moda Dom i Ogród Dziecko Kolekcje i sztuka Sport i turystyka Allegro Kultura i rozrywka Książki i Komiksy Książki dla dzieci Bajki i wierszyki szukana oferta jest nieaktualna - może podobny przedmiot? zobacz więcej aktualnych ofert 6,44 zł Klasyka Wierszyka - Chory kotek. LIWONA Liwona14,43 zł z dostawądostawa w poniedziałek 6,71 zł KLASYKA WIERSZYKA - PRANIE LIWONA13,38 zł z dostawądostawa jutro do 10 miast 8,46 zł Klasyka Wierszyka - Kotek . LIWONA17,45 zł z dostawą 7,11 zł KLASYKA WIERSZYKA - KRASNOLUDKI ... LIWONA13,78 zł z dostawądostawa jutro do 10 miast 9,15 zł KLASYKA WIERSZYKA - W KLASIE LIWONA15,82 zł z dostawądostawa jutro do 10 miast 9,15 zł KLASYKA WIERSZYKA - STEFEK BURCZYMUCHA. LIWONA15,82 zł z dostawądostawa jutro do 10 miast 10,55 zł Klasyka Wierszyka - Moda na sawannie. LIWONA19,54 zł z dostawądostawa w poniedziałek 7,50 zł Klasyka Wierszyka. Na Straganie - Jan Brzechwa20,49 zł z dostawądostawa w poniedziałek 8,98 zł KLASYKA WIERSZYKA - LEŃ LIWONA15,65 zł z dostawądostawa jutro do 10 miast 5,62 zł Klasyka wierszyka - Nie LIWONA Wejner12,31 zł z dostawąkup do 15:00 - dostawa jutro 5,49 zł Klasyka Wierszyka - Miesiące. LIWONA Ewa Dembiniok13,48 zł z dostawą 11,99 zł KLASYKA WIERSZYKA - Na straganie - Jan Brzechwa KSdarmowa dostawa 7,07 zł Klasyka wierszyka - Wakacyjne marzenia13,77 zł z dostawądostawa dzisiaj do Krakowa 21,00 zł Skarżypyta Samochwała Zosia Samosia i28,99 zł z dostawądostawa w poniedziałek 4,13 zł Klasyka Wierszyka - Bambo10,83 zł z dostawą 4,50 zł ZOSIA SAMOSIA BAJKI KLASYKA TW Julian Tuwim Skrzat12,49 zł z dostawądostawa w poniedziałek 8,99 zł Zosia Samosia Tuwim15,98 zł z dostawąkup do 14:00 - dostawa jutro 8,90 zł KOPCIUSZEK - bajki klasyczne16,89 zł z dostawą 42,90 zł Decals Sheets Classic Desert Camo - kalkomanie51,89 zł z dostawądostawa w poniedziałek 7,34 zł Samotność długodystansowca - zł z dostawądostawa w poniedziałek ParametryStanNowyWaga produktu z opakowaniem TuwimLiczba stron8Seria wydawniczaKlasyka wierszykaWydawnictwoLiwonaTytułZosia SamosiaISBN9788389052179Rok wydania2007Okładkatwardaoferta nr 11810958463Opis KLASYKA WIERSZYKA - ZOSIA SAMOSIA LIWONAJULIAN TUWIM Wydawca: LIWONARok wydania: 2007Oprawa: KSIĄŻKA CAŁOKARTONOWAFormat: 150 x 150 mmIlość stron: 8EAN: 9788389052179 Jest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia Samosia, Bo wszystko " Sama ! Sama ! Sama ! " Ważna mi dama ! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama Nic nie znaczą - wszystko sama !... [Kod oferty,8423,9788389052179,2022-02-10 00:24:47] Top produkty na Allegro od 99,00 zł od 12 sprzedawców od 35,99 zł od 181 sprzedawców od 153,00 zł od 2 sprzedawców od 79,99 zł od 1 sprzedawcy od 28,00 zł od 5 sprzedawców od 72,00 zł od 1 sprzedawcy od 9,99 zł od 8 sprzedawców od 48,78 zł od 1 sprzedawcy od 54,18 zł od 3 sprzedawców od 72,00 zł od 1 sprzedawcy od 108,15 zł od 1 sprzedawcy od 30,69 zł od 218 sprzedawców od 89,00 zł od 4 sprzedawców od 28,00 zł od 6 sprzedawców od 23,00 zł od 5 sprzedawców od 13,01 zł od 62 sprzedawców od 2 sprzedawców od 16,99 zł od 7 sprzedawców od 37,60 zł od 8 sprzedawców od 189,00 zł od 1 sprzedawcy

niepoczyta.ne on November 26, 2023: "Hejka! Co ostatnio czytaliście? ️ Przesuń po cytaty ️ ️ ️ Wydawnictwo: Be"

To montaż słowno-muzyczny - jako część artystyczna - uroczystości zakończenia gimnazjum. Scenografię stanowi "Gimbus" - autobus szkolny. Przed Radą Pedagogiczną stoją wazony, w których umieszczone są kwiaty od żegnających się klas. Wykonawcy siedzą w "Gimbusie", z boku stoi przystanek PKS, na którym zmieniają się daty trzech lat edukacji szkolnej. Narrator I Tak niedawno żeśmy się poznali, a dziś już rozstania nadszedł czas. Tyle żeśmy z sobą przeżywali, a dziś już wspomnienia łączą nas. Narrator II Z karty drogowej autobusu szkolnego. 1 września .......r. Do naszego Gimbusa wsiadła nowa załoga - sami nowicjusze... Kompletny brak doświadczenia. Przed długą podróżą będą zdobywać pierwsze doświadczenia, oczekując w zajezdni. Piosenka "Co ja robię tu" - Elektryczne Gitary (kilka pierwszych wersów śpiewa cały autobus). Narrator I Rzeczywistość okazała się nie taka straszna, jak się pierwotnie obawiano. Nasz roczny pobyt w zajezdni upłynął szybko, bezpiecznie, w atmosferze przyjaźni i pod troskliwą opieką wychowawców. Uczeń I (wstaje z krzesła; kolejni mówiący też mówią stojąc). (J. Tuwim "Zosia Samosia") Jest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia Samosia, Bo wszystko "Sama! Sama! Sama!" Ważna mi to dama! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama Nic nie znaczą - wszystko sama! Zjadła wszystkie rozumy, Więc co jej po rozumie? Uczyć się nie chce, - bo, po co, Gdy sama wszystko umie? A jak zapytać Zosi: - Ile jest dwa i dwa? - Osiem! - A kto był Kopernik? - Król! - A, co nam Śląsk daje? - Sól! - A gdzie leży Kraków? - Nad Wartą! - A uczyć się warto? - Nie warto! Bo ja sama wszystko wiem, I śniadanie sama zjem, I samochód sama zrobię, I z wszystkim poradzę sobie! Kto by się tam uczył, pytał? Dowiadywał się i czytał, Kto by sobie głowę łamał? Kiedy mogę sama, sama! - Toś Ty taka mądra dama? A kto głupi jest? - Ja sama! Uczeń II (K. Wierzyński "Wiosna i wino") Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną Na klombach mych myśli sadzonych za młodu, Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną I które mi świeci bez trosk i zachodu. Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety Rozdaję wesoło i jestem radosną Wichurą zachwytu i szczęścia poety, Co zamiast człowiekiem powinien być wiosną. Narrator II 1 września ....r. Nasza załoga zaczyna następny etap podróży, a w Gimbusie różne gatunki rodzaju ludzkiego. Piosenka "Dzieci" - Elektryczne Gitary (pierwsza zwrotka i refren - śpiewają wesoło pasażerowie autobusu). Uczeń III (K. I. Gałczyński "Na śmierć motyla przejechanego przez ciężarowy samochód" Niepoważny stosunek do życia Figla ci w końcu wypłatał: Nadmiar kolorów, brak idei zawsze się kończą wstydem i są wekslem bez pokrycia, mój ty Nirzypiąłniprzyłatał! Uczeń IV (M. Pawłowska "The End") Jeszcze wczoraj mówiłeś, że mam ładne oczy, Patrzyłam potem długo w lustro I cieszyłam się, że to zauważyłeś. Jeszcze wczoraj pamiętam czytałeś mi Wiersz, Nie wiem, czy to był Różewicz czy Staff... ......... Jeszcze wczoraj na fizyce Przysłałeś mi kartkę z zeszytu, na której napisałeś, że mnie kochasz. Może to banalne, ale schowałam ją do Encyklopedii, Zawiniętą w sreberko po czekoladzie. Jeszcze wczoraj... Narrator I Z notatek kierowcy: ... czerwca ...r. Bogatsi o cenne doświadczenia kończymy drugi etap naszej podróży i prawie w komplecie docieramy do celu. 1 września ...r. Wyruszamy w długą, bardzo męczącą podróż. Piosenka, R. Gawlińskiego "Ludzi tłum" (do słów ludzi tłum). Uczeń V (W. Ścisłowski " Wiem i ... nie wiem") Ja wiem, co to jest tangens, ja wiem, gdzie żyją kangury, ja wiem, gdzie płynie Ganges oraz gdzie leży Turyn! Ja wiem, co to jest atom, ja wiem, jak powstaje pasat, ja wiem, co ganił Katon, znam kwasów moc i zasad. Ja wiem, kto pod Płowcami, ja wiem, że wiąz jest drzewem, lecz mówiąc między nami jednego tylko nie wiem: Nie wiem, czy zdam egzamin, nie wiem, czy złapię dwóję, a mówiąc między nami - to właśnie przewiduję! Uczeń VI (W. Ścisłowski "I ty możesz być Einsteinem") Nie bądź osłem do kwadratu, Do sześcianu mędrcem bądź. Wiedza to jest silny atut, Staraj się go w rękę wziąć. Nie twierdź, więc ni w pięć, ni w dziesięć, Że cię prześladuje pech. Nie mów nigdy "ja tam nie wiem", Kiedy zliczysz, choć do trzech? Tam, gdzie trzeba, ruszaj głową I wysoko głowę nieś, Oceniając na różowo Swych komórek szarych treść! I ty możesz być Einsteinem, Jeśli bardzo tego chcesz! A zdolności nadzwyczajne Mogą drzemać w tobie też! Tak, więc zawsze mierz wysoko: Tam, gdzie Szklanej Góry grzbiet. Nie rób nic "pi razy oko" Bo do zera spadniesz wnet! Nie wierz w żadne dni feralne, Życie - to otwarta gra. I ty możesz być Einsteinem, Gdy energię w sobie masz! Narrator II Nie sposób kończąc pewien etap w życiu, nie zadumać się nad przeszłością, nie sposób też nie zerknąć śmiało w przyszłość. Uczeń VII (K. Logan "Spotkanie z życiem") Każdego dnia wśród szumnych prawd Najprostsze z pytań dyktuje świat: Dokąd mam iść? O co się bić? Dla kogo warto żyć?... Jak w każdej grze, musimy mieć czasami szczęście, by wiodło się. W pogoni dnia niejeden raz poznamy życia smak. Uczeń VIII (J. Kofta "Twój czas") Przyszedł twój czas. Daleka droga, przyjacielu. Daleka droga... Rusza nas wielu ku swoim celom Na własnych nogach. Wszystkiego nas nie nauczy Starszych przestroga. Będziemy błądzić, będziemy kluczyć - daleka droga. Daleka droga cię onieśmiela, Jak innych wielu? Lecz stanąć w miejscu, To zostać w tyle, Tak przyjacielu. Narrator I Nie sposób, kończąc pewien etap w życiu, nie podziękować tym, co razem z nami tym autobusem podróżowali. Jak tu zacząć? Od kogo? Sądzę, że właściwym będzie, zacząć od najważniejszego. W tym miejscu zaczyna się podziękowanie. Z każdej klasy wychodzi przedstawiciel, wyjmuje kwiat z wazonu i dziękuje nauczycielowi zgodnie z recytacją. Uczeń IX Kocha szkołę i dzieciaki, wszyscy wiedzą, kto to taki? O nie małej jest postury. Na apelach pyta czasem, który zrobił to? No, który? Potem małe dochodzenie. Prawda na jaw wnet wypływa. Choć morałów wykład spory, nikt po głowie nie obrywa. Wręczanie kwiatów dyrekcji. Uczeń X Wuefiści sprawny ludek. Są dowcipni i weseli. Kiedy musisz biegać kółka, czuj się, jak na karuzeli? Kwiaty dla nauczycieli w-f. Uczeń III Jest tu u nas zastęp świeży, byś nie zapomniał pacierzy. Kontakty z niebem mają, czasem dyspensy udzielają. No i nawet w takiej głuszy, dbają o stan twojej duszy. Kwiaty dla katechetów. Uczeń VII Panie sztuka, jak już wiecie, żyją sobie w własnym świecie. Krzyczą głośno, bo to zdrowo, żeby było odlotowo. Kwiaty dla nauczycieli plastyki, muzyki, techniki. Uczeń V Nasz turysta "wielki" lubi jeść wafelki. Po górach z nami chodzi, byśmy byli wiecznie młodzi. Kwiaty dla geografa. Uczeń II Poloniści, histerycy wciąż bujają, gdzieś w obłokach. Miłosz, Herbert czy Sobieski zawsze będą, gdzieś w epokach. Kwiaty dla polonistów, historyków. Uczeń I Przejdźmy wprost z literatury w innej wiedzy mej tajniki. Nie pomylisz z żadną inną właśnie jej- matematyki. Z pyłu szkolnej, białej kredy, pani "Matma" się wyłania. Skoro nie jest Matką Boską, - czemu do modlitwy skłania. Kwiaty dla matematyków. Uczeń IV Wielkim swym opanowaniem duch fizyki nam się jawi, musisz pisać setki wzorów, ot tak nawet dla zabawy. Tylko, czemu nie chce wiedzieć, doskonały umysł czysty, że fizyka to fizyka, a ja duszę mam artysty. Kwiaty dla fizyka. Uczeń VI Zapytasz teraz "Sprecht du Deutsch?" Kwiatka, co poliglotą jest. Kiedy pomyślę o klasówce, przenika mnie niemiecki dreszcz i tutaj szepnąć należy czule, angielskie słówko moje kochanie? Lepiej usłyszeć "I love you darling", niźli - "języków ucz się baranie!" Kwiaty dla nauczycieli języków obcych. Uczeń VIII Nasze panie od biologii, lubią pytać z ekologii. Zdrową szkołę polecają, na wycieczki wyjeżdżają. Kwiaty dla biologów. Uczeń XI A chemiczka nasza młoda, zawsze wlewa kwas do wody, robi małe kartkóweczki i nam wlepia jedyneczki. Kwiaty dla chemiczki. Uczeń XII Z wczesnych lat szkolnych pamiętam uśmiech mej pani, nią życie szkolne, płynęło łatwiej, ona mówiła do nas "kochani". Kwiaty dla nauczycieli nauczania zintegrowanego. Narrator I Na koniec dziękujemy gorąco pedagogom, pracownikom administracji, biblioteki i obsługi za to, że troszczyli się o to, by w szkole było dobrze, czysto i bezpiecznie, by nikt ze szkolnej stołówki, nie wychodził głodny, a po lekcjach wrócił bezpiecznie do domu. Kwiaty dla administracji, pedagoga, bibliotekarza, woźnej, sprzątaczek, kucharek. WSZYSCY stojąc DZIĘKUJEMY. Narrator II Chciałabym tu kiedyś wrócić, chciałabym tu wpaść na chwilę, czas upłynie - ja dorosnę, przejdę pewnie życia milę. Nikt nam przecież nie zabroni, wrócić tutaj wspomnieniami, po cichutku, tak znienacka, znów będziemy RAZEM Z WAMI. Piosenka M. Rodowicz "Ale to już było" (śpiewają wszyscy wykonawcy na środku sali.)
Wykład: Czy lepiej każdy ma swoje czy wszystko dla wszystkich – ile państwa w gospodarce? Ekonomiczny Uniwersytet DziecięcyII edycja, Szkoła Główna Handlowa
Jest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia Samosia, Bo wszystko „Sama! sama! sama!” Ważna mi dama! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama Nic nie znaczą – wszystko sama! Zjadła wszystkie rozumy, Więc co jej po rozumie? Uczyć się nie chce – bo po co, Gdy sama wszystko umie? A jak zapytać Zosi: – Ile jest dwa i dwa? – Osiem! – A kto był Kopernik? – Król! – A co nam Śląsk daje? – Sól! – A gdzie leży Kraków? – Nad Wartą! – A uczyć się warto? – Nie warto! Bo ja sama wszystko wiem I śniadanie sama zjem, I samochód sama zrobię, I z wszystkim poradzę sobie! Kto by się tam uczył, pytał, Dowiadywał się i czytał, Kto by sobie głowę łamał, Kiedy mogę sama, sama! – Toś ty taka mądra dama? A kto głupi jest? – Ja sama! Share
🌺"KOBIETA , która wie, że dobrze wygląda , czuje się lepiej sama że sobą..🌺"(MaryKay) #pokochajsiebie #kobietazadbana #byćkobietą #chwiladlasiebie Chwile Piękna i Przemiany z MK - Mroz Krystyna
Entliczek-pętliczek, czerwony stoliczek, a na tym stoliczku pleciony koszyczek, w koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, a na tym robaczku zielony kubraczek…, Raz szczypawka – jeszcze młoda do Szczecina szła. Bo w Szczecinie ma kuzynkę, którą dobrze zna. Jeszcze Szczecin dość daleko a już braknie sił. – Troszkę szczawiu i szczypioru – żeby chociaż był. Szczaw na szczęście rośnie wszędzie. To szczypawce raj! Lecz szczypioru nie ma więcej, wszakże to nie maj. – Szczecin chyba za daleko –Powiedziała wnet. – Może na Szczebrzeszyn ruszę. Podwiezie mnie kret., Szumi, szumi woda, szumi, szumi las, szumią, szumią pola lato wita nas. szumi, szumi woda, szumi, szumi las, szumią, szumią pola wiatr ochłodzi nas, Szara myszka w szafie mieszka a na imię ma Agnieszka. Ma w szufladzie trzy koszule, kapelusze, szelki, sznurek. Grywa w szachy, pisze wiersze, tuszem robi szlaczki pierwsze. Chętnie szynkę je i groszek, kaszę, gulasz, gruszek koszyk, Bożenka mała żółwika miała. Ten żółwik rzadki wciąż wąchał kwiatki. Różowe róże, żonkile duże, lewkonie żółte,fiołki, piwonie., Wczoraj szop pracz duży szelki prał w kałuży. Patrzył przy tym bacznie, czy już biegną czaple. Bo czaple i szopy gnają do roboty! Lubią też szalenie bąbelki i pianę, czyszczenie i pranie, i wszelkie inne porządkowanie! Lubią pralnie, lubią szwalnie. Piorą w balii albo w wannie. Szumi rzeczka. Szop nad rzeczką Odpoczywa, pije mleczko. Bo był grzeczny – szop pracz duży, który szelki prał w kałuży.,, Na polanie w lesie Tak powszechna wieść niesie rosną niziutko w trawie poziomki dojrzałe prawie. Niektóre jeszcze zielone, niektóre są już czerwone. Nie mogą doczekać się Rózi, Która włoży je do swej buzi., Dwa malutkie misie chcą potańczyć dzisiaj. Hopsa-hopsa, dana-dana, tańczą misie dziś od rana. Dwa malutkie misie Tańczą z nami tak, Pod jesionem ślimak śpi. O czym głodny ślimak śni? O cieście z wiśniami? O plackach z czereśniami? O kanapkach? O śledziku? O świeżutkim naleśniku? Nie! O pysznych lodach śmietankowych!, Czy szczypiorek szczypie orki I czy norki ryją norki? Czy szczeżuja żuje szczerze I czy paw swe pierze pierze? Czy w Szczawnicy szumi szczaw I co robi rak wśród raf? Czy straszydła mają skrzydła I czy strzyga strzygła szczygła? Czy trzepaczka paczki trze I co krzyczy kszyk na krze? Któż to wie!.., Suszy szympans szarawary. - Susz, susz – szepcze do suszary. Lecz suszarka suszyć nie chce. Więc ją szympans szczypie, łechce, Wrzeszczy na nią, szarpie sznur… Aż suszarka szumi: - Gburrrrr…, Prała praczka kubrak brudny, kubrak w tysiąc prążków cudnych. Prała w pralce i w zmywarce, Prężnie tarła go na tarce, raz bryzgała pianą troszkę, raz pryskała wodą z proszkiem i za plamą prała plamę. Aż zostały prążki same, Kleszcz w leszczynach się zakleszczył: - Niech mnie ktoś odkleszczy! – wrzeszczy. Przybiegł Szczepan, użył kleszczy I kleszczami z gąszczu leszczyn Wyrwał kleszcza. Już nie wrzeszczy. - Brawo Szczepan!- kleszczyk klaszcze I w uśmiechu szczerzy paszczę., Jest taka jedna Zosia, Nazywa się Zosia Samosia, Bo wszystko : „sama’, „sama”, „sama!” Ważna mi dama. Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Kózka w brzózkach raz skakała, W końcu nóżkę swą złamała. Ostrzegano drugą kózkę: „Nie skacz, bo też złamiesz nóżkę!” Ale kózka, choć skakała, Wcale nóżki nie złamała. Kózkom bowiem nic nie grozi, W gimnastycznym kółku kozim, Lis do lisa list napisał na listku kaliny. Tak zaprosił lisek lisa na swe urodziny. Ranking Koło fortuny jest szablonem otwartym. Nie generuje wyników na tablicy.

Translations in context of "już wszystko będzie lepiej" in Polish-English from Reverso Context: I potem już wszystko będzie lepiej, dostanie protezę i zacznie rehabilitację.

Szczęść Boże, wszystkim, którzy maja nadzieję otrzymać łaskę wysłuchania. Odmawiam Nowennę już od października. Moja intencja jest bardzo prozaiczna, brak dobrej pracy, kłopot z utrzymaniem rodziny, utrzymuję nas sama. Po pierwszej części różańca, części błagalnej, wszystkie problemy się nasiliły. Straciłam miejsce pracy, niestety niedochodowe, oparte na własnej działalności, ale dawało mnie i synowi jakieś złudne poczucie bezpieczeństwa, pogrążało mnie finansowo, ale było. Nie ma, obecnie mam nic. Dzięki mojej mamie i jej emeryturze mam na jakiś czas na wyżywienie, co dalej nie wiem. Nowennę odmawiam. Wierzę, że Matka Boża wie lepiej. Moja praca była pozorna, złudzenie zarabiania, narobiłam długów i co za tym idzie i wrogów. Boję się, sama nie miałam siły tego przerwać, myślę, że będzie cos lepszego, bardziej stabilnego, że na początek Matka Boża wyrwała mnie z jakiegoś zaklętego kręgu bezsensownej walki. Sama nie miałabym odwagi na zmianę,strach przed utratą pracy paraliżował wszystkie rozsądne decyzje. Wierzę, że to co się stało jest znakiem nowego, choć okoliczności przykre i bardzo dużo przede mną do zrobienia Odpoczywam i szukam rozwiązania. Rozwiązania nie polegającego na złudzeniu. Odmawiam Nowennę i odmawiać będę do skutku. Całkowicie oddaję się Bogu i Matce Boskiej, tak po ludzku zrobiłam co było w mojej mocy, reszta w rękach Boga. Ufam! Z Bożym Błogosławieństwem dla wszystkich w potrzebie. StartListy od CzytelnikówLila: Matka Boża wie lepiej
M002nQp.
  • m8mhlqbonv.pages.dev/16
  • m8mhlqbonv.pages.dev/51
  • m8mhlqbonv.pages.dev/41
  • m8mhlqbonv.pages.dev/68
  • m8mhlqbonv.pages.dev/10
  • m8mhlqbonv.pages.dev/54
  • m8mhlqbonv.pages.dev/59
  • m8mhlqbonv.pages.dev/80
  • wszystko sama lepiej wie